Przyszło lato, a wraz z nim upalne dni. Wysokie temperatury są naturalnym wrogiem każdego makijażu, a przede wszystkim nieskazitelnej, matowej cery, o której marzy każda kobieta. I co tu zrobić, kiedy za oknem panuje taki gorąc, że wystarczy chwila, aby misternie nałożony podkład spłynął w jedną sekundę. Niby rozwiązanie jest proste – przestać w lato się malować, ale która kobieta na to się zdecyduje? Do tego w większości artykułów o makijażu, przygotowywanych na letnią porę jest napisane, że w lato najważniejsze jest, aby skóra była zdrowa, promienna i BŁYSZCZĄCA. Ale jak to błyszcząca? Pewnie to pytanie jest w głowie każdego, kto przeczyta takiego rodzaju artykuł. Jakby się nad tym zastanowić, to dwie sprzeczne sobie koncepcje. Na szczęście istnieje na to rozwiązanie, które nie wymaga większych starań ani nie jest zbytnio kosztowne, a połączy oba trendy, które wpajają kobietom wizażyści. Należy wybrać się do najbliższej drogerii i zakupić dwa produkty, które odpowiednio nałożone we właściwym miejscach zmatują i rozświetlą cerę każdej kobiety. Pierwszym produktem jest sypki puder transparentny, którego niewidoczny kolor ładnie i równomiernie nada twarzy matowe wykończenie i utrwali nakładany wcześniej podkład. Najlepiej nakładać go tak zwanym puszkiem, czyli poduszeczką, i delikatnie wklepywać w całą buzię. Drugim produktem jest rozświetlacz, w zależności od karnacji musi być dobrany do zimnego bądź ciepłego odcienia skóry. Jego nakłada się pędzlem tylko w kilku miejscach, które potrzebują rozświetlenia: na czole, kościach policzkowych, grzbiecie nosa, łukach brwiowych i kącikach oczu.