Dietetyka, czyli nauka o żywieniu człowieka jest pełna mitów i nieporozumień. Jesteśmy karmieni wszelakimi teoriami, które tak naprawdę mają jedynie na celu przynieść zarobek ich twórcom. Pierwszy przykład z ręki to dieta zgodna z grupą krwi. Każdy poważny dietetyk potwierdzi, że nie ma ona podwalin naukowych.
Podobne teorie pojawiają się przy okazji tematu jedzenia wieczornego. Co jesc na noc, to jedno z najczęściej zadawanych pytań. Nim do tego dojdziemy, rozprawię się z jeszcze jednym mitem. Popularna jest teoria by w ogóle nie jeść po godzinie 22. Niestety nie ma ona wsparcia w nauce. Być może twórca tej teorii miał dobre intencje. Być może chciał ułatwić podejmowanie jakichkolwiek decyzji swoim klientom, tak by zamiast zastanawiać się co mają jeść na noc, po prostu nie jedli wcale. Oczywiście jedzenie przed samym snem jest złym pomysłem, bo organizm zamiast skupić się na regeneracji trawi pokarm. Jeśli natomiast nie objemy się zaraz przed samym snem, lub nie zaserwujemy sobie bardzo ciężkiej kolacji to spokojnie, nic nam nie będzie.
Więc co jesc na noc? Najlepiej posiłek zawierający łatwo strawne węglowodany. Dlaczego? Upraszczając, jedząc węglowodany torujemy drogę do mózgu dla tryptofanu. Proces, który wówczas jest na tyle skomplikowany, że jeśli nie jesteśmy zainteresowani takimi szczegółami to wystarczy pamiętać, że jeśli nasz bilans kaloryczny danego dnia nie jest przekroczony to posiłek bogaty w węglowodany nie sprawi, że zalejemy się tłuszczem. Efekt tego będzie pozytywny, będzie nam się lepiej spało. Warto o tym pamiętać podczas planowania całodniowego jadłospisu.
