Igrzyska olimpijskie w 1928 roku rozgrywane były w Amsterdamie. Nasi sportowcy przywieźli ze stolicy Holandii aż 5 medali w 4 dyscyplinach. Jak radziliśmy sobie na naszej drugiej olimpiadzie?
Najważniejszym osiągnięciem był niewątpliwie pierwszy w historii złoty medal. Zdobyła go Halina Konopacka dokładnie 31 lipca 1928 roku. Młodemu pokoleniu warto uświadomić, że przed zawodami trenowała ona rzut dyskiem na polach i łąkach w okolicach Przedborza (niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego, województwo łódzkie), a nie jak współcześni zawodnicy na nowoczesnych stadionach.
Srebrny medal powędrował do drużyny jeździeckiej w skłądzie: Michał Wosym-Antoniewicz na koniu Readgledt, Kazimierz Gzowski na Mylordzie oraz Kazimierz Szosland na Alim. Panowie startowali w konkursie skoków. W nieco innym składzie (Michał Wosym-Antoniewicz na rumaku Moja Miła, Karol Rómmel na Krechowiaku i Józef Trenkwald na Lwim Pazurze) nasi jeźdźcy wywalczyli także brąż w WKKW drużynowo.
Pozostałe dwa brązowe medale powędrowały do szermierzy: Tadeusza Friedricha, Kazimierza Laskowskiego, Aleksandra Małeckiego, Adama Papee, Władysława Segdy i Jerzego Zabielskiego w zadowach szabli drużynowo oraz wioślarzy Leona Birkholca, Franciszka Bronikowskiego, Edmunda Jankowskiego, Bernarda Ormanowskiego i Bolesława Dreweka w wyścigu czwórki ze stanikiem.
Z olimpiady na olimpiadę szło nam coraz lepiej. Kolejne igrzyska owocowały nowymi doświadczeniami i nowymi osiągnięciami.